MORAJ NAPRAWDĘ

Ciałopozytywność – czym jest i jak wpływa na nasze życie? NAPRAWDĘ 16/05/2022

09.05.2022
06/db/09a864c653cf36d9f40e2df5608d.jpeg

 

 

 

 Dobrze wiecie, że uwielbiamy wyzwania! Wszystko rozpoczęło się już o wiele wcześniej i NAPRAWDĘ tym razem będzie się działo! W nieszablonowy, naturalny i emocjonalny sposób poznacie nas, a także siebie na nowo!

 

Wszystko zaczyna się NAPRAWDĘ 16/05/2022. Obserwujcie nas uważnie!

 

 

A tymczasem... pewnie przyznasz nam rację, że ciężko znaleźć choć jedną osobę, która nie boryka się z kompleksami. Nawet jeśli jesteśmy względnie zadowoleni ze swojego wyglądu zawsze doszukamy się czegoś, co chętnie byśmy poprawili. Większość z nas dąży do doskonałości i tyczy się to także naszego wizerunku. Z pozoru nie ma w tym nic złego - każdy chciałby być najlepszą wersją samego siebie. Jednak często bywa tak, że w pogoni za wykreowaną doskonałością, najzwyczajniej w świecie zapominamy o byciu po prostu szczęśliwym. Jeśli tego typu dążenia wymkną się nam spod kontroli, może odbić się to zarówno na naszym zdrowiu psychicznym, jak i fizycznym. Przysłowiowej oliwy do ognia dolewają aktualnie media społecznościowe, gdzie sztucznie wykreowane kanony piękna absorbują naszą uwagę każdego dnia. Widząc idealnie wyrzeźbione ciało kolejnej samozwańczej modelki z instagrama, popadamy w samokrytykę. Zapominamy o funkcjonalnościach photoshopa i całej gamy innych programów do obróbki zdjęć, z których korzysta większość influencerek. W konsekwencji zaczynamy porównywać naturalność ze sztucznością wykreowaną przez świat Internetu. Jeśli Ty też jesteś w trakcie złudnej i nieuzasadnionej gonitwy za nieistniejącym ideałem i tkwisz w dołku samokrytyki, koniecznie zapoznaj się z założeniami ruchu znanego jako ,,body positive’’!

 

 

 

Świeża sprawa? Nie do końca…

 

 

Może Ci się wydawać, że to totalna nowość, jednak ruch ,,body positive’’, nazywany także po prostu ,,ciałopozytywnością’’ swój początek miał już w 1966 roku. Powstał z inicjatywy osób, zmagających się niegdyś ze swoimi kompleksami, których wiele powstało w wyniku dyskryminacji ze strony społeczeństwa. Pogłębiający się negatywny stosunek do własnego ciała może doprowadzić do poważnych problemów z zaburzeniami odżywiania. Głównym zadaniem ruchu ,,body positive’’ jest przekonanie społeczeństwa do bezwarunkowego pokochania swojego ciała oraz zaakceptowania ewentualnych niedoskonałości. Inicjatywa została wypromowana przez Connie Sobczak oraz psychoterapeutkę Elizabeth Scott. Dziś ciałopozytywność, już niemal  jako równy z równym, walczy z powszechnie promowanym, sztucznym kanonem piękna i krok po kroku wychodzi na prowadzenie. Należy sobie uzmysłowić, że piękno to pojęcie względne, gdyż każdemu podoba się co innego. Jedni są fanami kobiecych kształtów, drudzy wolą szczupłe, wysportowane sylwetki. Wiele z nas jest fankami prostych włosów, ale z pewnością znajdą się fanki romantycznych fal, bądź też loków. Cała sztuka tkwi w akceptacji swojego ciała takim jakie jest. Nasze sylwetki, czy typy urody są różne, przez co wyjątkowe. Każdy z nas jest inny – to właśnie kwintesencja prawdziwego piękna.

 

 

 

 

 

Już teraz jesteś piękna. Nie wierzysz?

 

 

W dbaniu o własny wygląd nie ma absolutnie nic złego. Jednak najistotniejszy w tej kwestii jest rozsądek. Wycieńczające treningi czy katorżnicze diety ,,cud’’, nie mają nic wspólnego ze zdrowym trybem życia. Należy dbać nie tylko o dobrą kondycję fizyczną, ale także psychiczną. Jeśli we własnym mniemaniu jesteśmy ciągle ,,niewystarczająco’’ bądź ,,za’’, to pierwszy alarm, który mówi nam, że coś jest nie tak. Zazwyczaj bywa tak, że najbardziej krytyczni jesteśmy w stosunku do samego siebie. Skupiając się na minusach, jednocześnie nie zwracamy uwagi na liczne plusy. Słysząc na co dzień jakiś komplement, często nie wierzymy w jego prawdziwość. Skupieni na swoich wadach jesteśmy przekonani, że ludzie też je widzą. W większości przypadków bywa tak, że kompleksy, które nam doskwierają nie są zauważalne przez resztę społeczeństwa. Co ciekawe, udowodniono że w oczach innych jesteśmy co najmniej raz bardziej atrakcyjni niż sami uważamy. Samoakceptacja to coś, to jest nieodłącznym elementem szczęśliwego życia i koniecznością do zachowania dobrego zdrowia.

 

 

 

 

 

Czy Ciebie też one dotyczą? Niesłusznie!

 

 

 

Nieuzasadnione kompleksy skutecznie mogą pogorszyć jakość życia. Jednym z najczęstszych irracjonalnych kompleksów wśród kobiet są rozstępy. W większości przypadków są one pozostałością po ciąży, jednak mogą występować również u nastolatek, u których powstały w okresie dojrzewania. Szybki wzrost masy ciała może skutkować wystąpieniem rozstępów, co jest całkowicie naturalnym zjawiskiem i nie powinno powodować u nas kompleksów. Słynna trenerka Ewa Chodakowska otwarcie mówi o swoich rozstępach. Przyznała, że w pełni je akceptuje, a nawet z uśmiechem mówi o swoich ,,tygrysich prążkach’’. Dystans do siebie to kolejny punkt na drodze do udanego życia. Jak się okazuje nawet u słynnej gwiazdy fitnessu, o idealnie wysportowanym ciele, można doszukać się ,,niedoskonałości’’. Innym powszechnie znanym kompleksem jest cellulit. Jeśli uważasz, że występuje tylko i wyłącznie u osób z tak zwanymi ,,nadprogramowymi kilogramami’’, to jesteś w błędzie! Równie często cellulit występuje u szczupłych osób. Podobnie jak rozstępy jest zjawiskiem naturalnym, spowodowanym zaburzeniami przepływu limfy, czy starzeniem się tkanek. Na cellulit często mają wpływ po prostu uwarunkowania genetyczne, na które w żadnym stopniu nie mamy wpływu. Trądzik – często występuje w wyniku źle skomponowanej diety, czy nieodpowiednio dobranych kosmetyków. W tej kwestii możemy wiele zmienić, jednak jest on także wywołany zmianami hormonalnymi, które występują w naszym organizmie. Nie tyczy się to tylko i wyłącznie okresu dojrzewania. Często występuje także u osób dorosłych. Słynna, uwielbiana przez rzesze fanów aktorka Cameron Diaz jest jedną z nich. Opisała swoją walkę z trądzikiem w książce ,,The Body-Book’’. Problemy z trądzikiem nie przeszkodziły się w zrobieniu oszałamiającej kariery aktorskiej, a Cameron pomimo upływu lat nadal uchodzi za piękność. Kompleks, który najczęściej jest nam wytykany, nawet przez najbliższych członków naszej rodziny to kilogramy. U jednych ,,za dużo’’, u drugich ,,za mało’’. Słuchając pseudo rad i fałszywych sugestii tak naprawdę ciężko określić, kiedy w końcu jest ,,akurat’’. Najprawdziwszym wyznacznikiem naszego zdrowia są badania medyczne. Jeśli potwierdzą, że nasze ciało jest zdrowe i organizm jest w dobrej kondycji – nasz rozmiar nie ma znaczenia.

 

 

 

Jak odmienić swoją rzeczywistość i stać się ciałopozytywnym?

 

 

Wspomnianym już wcześniej słowem klucz w tej kwestii jest samoakceptacja. Musimy pogodzić się z elementami naszego ciała, które często niesłusznie nazywamy kompleksami. Idealność nie istnieje, za to wyjątkowość to coś, czym może poszczycić się każdy z nas. Aby być szczęśliwym i wolnym od toksycznego myślenia na temat własnego wyglądu, musimy pokochać swoje ciało już teraz – takim jakie jest. Prawdziwe piękno to przede wszystkim dobre zdrowie, zadbajmy więc w pierwszej kolejności o dobrą kondycją swojego organizmu i pozytywne samopoczucie. Jeśli jesteś nastawiony na rozsądną zmianę – daj sobie czas. Nie od razu Rzym zbudowano. Pamiętaj, że zdrowa dieta i aktywność fizyczna to sposób na życie, a nie chwilowa alternatywa dla złych nawyków. Zapamiętaj, że w codziennej gonitwie znaleźć czas na odpoczynek i regenerację. Nie ocenia się książki po okładce – pamiętaj o tym kiedy patrzysz na innych i w lustro.

 

 

Bez wątpienia pojawienie się ruchu ,,body positive’’ w naszej codzienności było koniecznością. Inicjatywa wyciągnęła z dołka kompleksów wiele kobiet, a także mężczyzn. Dzięki niej ogromna liczba osób całkowicie zmieniła sposób postrzegania własnego ciała. Grono zwolenników ciałopozytywności stale się powiększa i walczy ze sztucznym kanonem piękna, wykreowanym przez świat Internetu i mediów. Szanujmy i kochajmy swoje ciało bezwarunkowo – mamy tylko jedno.

 

Odkryj siebie na nowo i bądź z nami już 16/05/2022!

 NAPRAWDĘ warto!